Poradnik - ngo.pl

Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl. Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Prośba o wpłatę darowizny na Twój portal ngo.pl prowadzony przez Stowarzyszenie Klon/Jawor.

Odpowiedzialność w NGO. Odpowiedzialność za wykonanie umów

Reklama

Umowy to ważny element w życiu organizacji. Przy wielu aspektach działań NGO-sów pojawiają się umowy (często wcale ich tak nie nazywamy, często nie spisujemy). Przy umowach pojawia się odpowiedzialność. Poniżej zbieramy podstawowe informacje na ten temat.

1

Znaczenie treści umowy

Podstawową regułą odnoszącą się do wykonania zobowiązań jest zasada pacta sunt servanda, która można przetłumaczyć jako „umów należy dotrzymywać”. Należy również odwołać się do art. 354 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią, w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego oraz zgodnie z ustalonymi zwyczajami, jeżeli takie istnieją.

Najbardziej istotna dla oceny tego jak należy umowę zrealizować jest pierwsza przesłanka („zgodnie z treścią”). Zgodnie z art. 353(1) Kodeksu cywilnego strony mogą umówić się w jakikolwiek sposób, chyba że sprzeciwia się to naturze stosunku, przepisom prawa lub zasadom współżycia społecznego. Z tego powodu przykładowo umowa dotycząca oddania się w niewolnictwo będzie nieważna, ponieważ jest zarówno sprzeczna z obowiązującym w Polsce prawem międzynarodowym, jak i zasadami współżycia społecznego, które odrzucają niewolnictwo jako akceptowalną formę stosunków między ludźmi.

Poza wskazanymi powyżej zastrzeżeniami, strony mają stosunkowo dużą swobodę przy kształtowaniu treści umów. Kluczowe dla przypisania odpowiedzialności będzie zatem ustalenie na co się strony umówiły. Trzeba brać przy tym pod uwagę wszystkie postanawiania umowne, a nie tylko fragment, który najczęściej jest zatytułowany „przedmiot umowy” albo „zobowiązania stron”. Na przykład w umowie o dofinasowanie jest wskazane, że wsparcie przysługuje za określone działania przewidziane w projekcie. Niezależnie od tego zawiera ona postanowienia dotyczące raportowania z postępów (sprawozdawczości), umieszczania informacji o darczyńcy (o grantodawcy, sponsorze, podmiocie dofinansowującym działanie NGO) lub ochrony danych osobowych. Dlatego nawet w przypadku realizacji całego przedsięwzięcia i osiągnięcia wszystkich założonych wskaźników umowa może zostać uznana za nienależycie wykonaną jeżeli np. będzie brakować oznaczeń lub raporty z postępów będą oddane z opóźnieniem.

Reklama
2

Kiedy ponoszona jest odpowiedzialność

Przesłankami ponoszenia odpowiedzialności za nieprawidłowe wykonanie umowy jest:

  • wystąpienie zdarzenia, które przybiera postać niewykonania umowy w całości lub nienależytego wykonania umowy – wykonania jej inaczej niż ustalono, na przykład częściowo lub w późniejszym terminie – oraz
  • wystąpienie szkody i zaistnienie związku przyczynowo-skutkowego między zdarzeniem a szkodą.

W odniesieniu do szkody należy pamiętać, że w przypadku odpowiedzialności kontraktowej obejmuje ona wyłącznie szkody majątkowe to znaczy stratę, rozumianą jako uszczerbek w istniejącym majątku i utracone korzyści rozumianą jako rozsądne oczekiwanie korzyści w przyszłości. Na przykład stowarzyszenie wygrało konkurs na realizację zadania publicznego gminy proponując innowacyjne zajęcia dla seniorów, które wymagały zakupu określonego sprzętu. Gmina odmówiła podpisania umowy twierdząc, że nie ma środków ze względu na obniżenie wpływów spowodowane pandemią. Stowarzyszenie ma szkodę w postaci utraconych korzyści w wysokości kwoty dotacji (nie jest to równe zyskowi – zdanie trzeba byłoby zrealizować), nie ma natomiast straty ponieważ nic nie wydało ze swoich środków na realizację projektu.

Nie można dochodzić odszkodowania za krzywdę (szkodę niemajątkową), chociażby brak wykonania umowy ją spowodował. W takim przypadku trzeba szukać podstaw odpowiedzialności w przepisach regulujących odpowiedzialność deliktową (zob. Odpowiedzialność cywilna, administracyjna i karna). Ponadto odszkodowanie przysługuje wyłącznie za szkody poniesione przez stronę umowy, nie zaś inne osoby.

Zasadę ten ilustruje następujący przykład: spółdzielnia socjalna zobowiązała się do dostarczenia cateringu na szkolenie organizowane przez fundację dla pracowników szpitala. Wskutek błędów organizacyjnych spółdzielnia poinformowała dzień przed szkoleniem, że nie będzie w stanie zapewnić umówionego wyżywienia – fundacja musiała w efekcie szkolenie odwołać. W tej sytuacji fundacja ma roszczenie do spółdzielni obejmujące stratę, na przykład koszty wynajęcia sali i wynagrodzenie dla osoby prowadzącej szkolenie, oraz utracone korzyści czyli wynagrodzenie, które przysługiwało za przeprowadzenie szkolenia ze strony szpitala. Nie może natomiast domagać się odszkodowania za stres pracowników wywołany koniecznością odwołania szkolenia (poinformowania uczestników, prowadzących itd.) w oparciu o reguły odpowiedzialności kontraktowej. Również szpital nie może skutecznie żądać od spółdzielni rekompensaty za szkody wywołane brakiem nabycia odpowiednich kompetencji na szkoleniu – takie roszczenie przysługuje mu jedynie wobec fundacji. Natomiast domagając się odszkodowania za utracone korzyści fundacja może żądać pokrycia tak zwanej szkody następczej – takiej, która powstanie w przyszłości w związku z już zaistniałym niewykonaniem umowy. Dla przykładu – kontrakt zawarty przez fundację ze szpitalem obejmował 10 szkoleń, ale szpital go zerwał, w związku z tym fundacja nie osiągnie przychodów jakich racjonalnie oczekiwała. Trzeba pamiętać, że w takim przypadku należy wykazać dostatecznie wysoki stopień prawdopodobieństwa uzyskania tego rodzaju korzyści.

3

Znaczenie winy

Zgodnie z art. 471 Kodeksu cywilnego ocenę zachowania strony, która nie wykonała umowy lub też wykonała ją nieprawidłowo dokonuje się przez pryzmat bezprawności i winy.

W pierwszym przypadku jest to tak zwana bezprawność względna czyli fakt niewykonania umowy lub nienależytego wykonania umowy – okoliczność ta, zwłaszcza w pierwszym przypadku, jest relatywnie prosta do wykazania.

Przy ustalaniu odpowiedzialności trudniejsze jest zwykle stwierdzenie, czy podmiot, który umowy nie wykonał lub wykonał nieprawidłowo uczynił tak ze swojej winy. Odpowiedzialność jest zasadniczo niezależna od faktu czy działanie wynikało z winy umyślnej czy nieumyślnej, nazywanej niedbalstwem, czyli sytuacji, w której zobowiązany nie dochował należytej staranności, a mógł i powinien to zrobić. Trzeba pamiętać, że zgodnie z art. 355 Kodeksu cywilnego, jej wzorzec ma charakter obiektywny to znaczy pomija cechy osobiste dłużnika takie jak punktualność, staranność czy zorganizowanie. Odnosimy się do oczekiwań społecznych jakie są w relacjach danego rodzaju. Należy mieć na uwadze, że treść umowy lub specyficzne warunki jej wykonywania mogą generować wyższy lub niższy poziom tych oczekiwań. Na przykład działania, które mają wpływ na życie lub zdrowie człowieka, takie jak opieka, rehabilitacja czy leczenie są traktowane jako dobra wyjątkowo cenne, stąd uzasadnione jest oczekiwanie, że działania w tym zakresie będą szczególnie staranne (wyrok SN 24.11.1976, IV CR 442/76). Z tego powodu nie ma jednego wzorca działań dla organizacji pozarządowych. Będą się one różnić w zależności od kontekstu działalności i okoliczności konkretnej sprawy.

4

Zwiększenie lub zmniejszenie odpowiedzialności

Ogólne zasady odpowiedzialności kontraktowej mogą być zaostrzone, jak i łagodzone zarówno na podstawie przepisów prawa, jak i postanowień umownych.

Aby zaostrzyć odpowiedzialność umownie konieczne jest zawarcie w umowie odpowiedniego postanowienia. Może brzmieć ona na przykład tak: „Zleceniobiorca nie może zwolnić się z odpowiedzialności z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania niniejszej umowy w sytuacji gdy jest ono następstwem okoliczności, za które Strona odpowiedzialności nie ponosi.”. W praktyce tego typu warunki umowne są często zawierane w umowach z dużymi podmiotami albo dużych umowach gospodarczych. Należy mieć świadomość, że wówczas zasady kodeksowe nie będą nas chronić i bardzo trudno będzie uniknąć wypłaty odszkodowania. Należy pamiętać, że umowne ograniczenie odpowiedzialności jest ograniczone do zdarzeń wynikających z winy umyślnej. To znaczy nie możemy skutecznie wyłączyć sytuacji, w której nie odpowiadamy za to że nie chcemy, chociaż możemy, wykonać umowę.

Odpowiedzialność kontraktowa obejmuje również odpowiedzialność za osoby, którym organizacja będąca stroną umowy powierza wykonanie zobowiązania. Artykuł 474 Kodeksu cywilnego ustanawia zasadę, że za działania takich osób odpowiada się jak za działania własne. Obejmuje to działania pracowników, współpracowników, osób zatrudnionych na umowy cywilnoprawne i wolontariuszy, którzy działają w imieniu i na rzecz organizacji zawierającej umowę. Z reguły to organizacja będzie odpowiadać gdy osoby takie nie dochowają należytej staranności. Regułę tę można zobrazować następującym przykładem: stowarzyszenie w ramach odpłatnej działalności pożytku publicznego zobowiązało się do przewozu pracowników z hotelu do fabryki zlecającego przedsiębiorcy. Zadanie to powierzyło wolontariuszowi, który piątego dnia zaspał i nie przywiózł pracowników na czas, przez co przedsiębiorca utracił możliwość realizacji zamówienia. Przedsiębiorca swoje roszczenia kieruje do organizacji jako strony umowy, a ta nie może się zwolnić stwierdzeniem, że nie ona ją wykonywała. Dopiero jak wypłaci stosowne odszkodowanie będzie mogła dochodzić rekompensaty od wolontariusza-kierowcy w oparciu o roszczenie regresowe. Trzeba pamiętać, że również w przypadku osób, którym zostało powierzone zadanie można ograniczyć lub rozszerzyć ich odpowiedzialność. Nie będzie to jednak obejmowało umów regulowanych prawem pracy, które mają szczególne regulacje dotyczące odpowiedzialności pracowników. Może to być jednak zastosowane w przypadku umów o dzieło, zlecenie, świadczenie usług, porozumienia wolontariackiego i innych kontaktów regulowanych prawem cywilnym.

5

Wykonanie umowy stało się niemożliwe

Przepisy przewidują specjalne rozwiązania dotyczące odpowiedzialności w sytuacji gdy po zawarciu umowy jej wykonanie stało się niemożliwe. Może ona mieć dwie formy: umowa jest całkowicie niewykonalna albo umowę można wykonać, ale wiąże się to ze znacznymi stratami jednej lub obu stron.

W pierwszym przypadku trzeba najpierw ustalić czy niemożliwość świadczenia jest objęta odpowiedzialnością strony umowy. Jeżeli tak, to strona ponosi ona odpowiedzialność na zasadach ogólnych – można od niej żądać naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. W przypadku umów wzajemnych, to znaczy takich w której obie strony mają coś świadczyć na swoją rzecz takich jak sprzedaż (jedna strona przenosi własność czegoś w zamian za pieniądze przekazane przez drugą stronę), zgodnie z art. 493§1, stronie poszkodowanej przysługuje alternatywnie także uprawnienia do odstąpienia od umowy. W sytuacji gdy nie można wykonać umowy w części, druga strona może od umowy odstąpić, jeżeli wykonanie częściowe nie miałoby dla niej znaczenia ze względu na jej właściwość albo cel, pod warunkiem, że znała go druga strona. Na przykład jeżeli stowarzyszenie zobowiązało się do zorganizowania 6-miesięcznego kursu języka filipińskiego, ponieważ miało wolontariusza z tego kraju, który mógł je prowadzić, ale z przyczyn osobistych wyjeżdża on z Polski na stałe po 2 miesiącach, to uczestnicy kursu mogą odstąpić od zawartej ze stowarzyszeniem umowy. Będzie to skutkowało tym, że umowa przestaje obowiązywać z chwilą dotarcia informacji o odstąpieniu, więc uczestnik nie musi dalej płacić za kurs. Natomiast nie przysługuje mu zwrot za lekcje, które już się odbyły.

Jeżeli brak możliwości wykonania umowy nie jest objęty odpowiedzialnością strony to zgodnie z art. 475 Kodeksu cywilnego zobowiązanie wygasa z mocy z prawa. Na przykład fundacja wspierająca młodych artystów zawarła umowę sprzedaży, na mocy której nabyła konkretny obraz. Zanim został on wydany organizacji uległ zniszczeniu w pożarze, jaki ogarnął lokal sprzedawcy obrazu. Ponieważ umowa dotyczyła rzeczy oznaczonej co do tożsamości (konkretnego obrazu), a rzecz ta przestała istnieć to umowa wygasa. Jeśli fundacja zapłaciła część lub całość ceny przysługuje jej żądanie zwrotu tej kwoty.

Niemożliwość taka bardzo często powstaje w wyniku zdarzenia określanego jako siła wyższa. Przyjmuje się, że jest to zdarzenie:

  1. zewnętrzne to znaczy takie, którego źródło tkwi poza miejscem szkody, na przykład trzęsienie ziemi albo strajk powszechny;
  2. niemożliwe do przewidzenia, które jest rozumiane jako istnienie bardzo małego prawdopodobieństwa danego zdarzenia, a nie fakt, że jest ono niemożliwe ze względu na prawa fizyki, na przykład upadek meteorytu lub wojna domowa w państwie należącym do UE;
  3. niemożliwe do zapobieżenia, zarówno w zakresie samego zjawiska, jak i jego skutków, na przykład odtworzenia unikalnych rzeczy zniszczonych powodzią.

W przypadku zaistnienia siły wyższej, co do zasady, można przyjąć, że niewykonanie umowy nie wynika z winy strony. Trzeba pamiętać, że często w przypadku umów zawieranych w obrocie gospodarczym strony zastrzegają sobie procedurę informowania o zdarzeniach dotyczących siły wyższej, a brak jej przestrzegania może uniemożliwić zwolnienie się z odpowiedzialności.

W przypadku umów okresowych, jeżeli świadczenie jednej ze stron stało się niemożliwe częściowo, to przestaje ona być zobowiązana z tytułu umowy tylko w zakresie tej części. Oczywiście, nie może żądać odpowiedniej części świadczenia wzajemnego. Chodzi tu przykładowo o sytuację, w której stowarzyszenie, które prowadzi przedszkole niepubliczne, zostało zobowiązane do jego zamknięcia ze względu na stan epidemii. Nie może zatem – nie ze swojej winy – świadczyć opieki nad dziećmi i w związku z tym nie odpowiada za ewentualne szkody poniesione przez rodziców z tego tytułu. Jednocześnie nie może domagać się opłaty czesnego za okres, w którym zajęcia nie odbywają się. Rodzice mogą natomiast od umowy odstąpić, jeżeli wykonanie częściowe nie miałoby dla nich znaczenia.

Polskie prawo przewiduje także specjalną regulację, nazywaną rebus sic stantibus, która zawarta jest w artykule 3571 Kodeksu cywilnego. Umożliwia ona zmianę treści umowy lub nawet jej rozwiązanie. Żeby móc się skutecznie powołać na ten przepis muszą być spełnione dwie przesłanki. Pierwsza to nadzwyczajna zmiana stosunków, której strony nie przewidywały przy zawarciu umowy. Musi mieć ona charakter obiektywny to znaczy dotyczyć dużej grupy podmiotów, a nie tylko stron umowy. Jej źródłem mogą być działania człowieka, jak strajki czy rewolucje, albo siły przyrody, jak trzęsienia ziemi czy susze. Zmiana ta musi być przy tym nadzwyczajna – można np. przewidzieć, że w zimie będą opady śniegu, ale jeżeli będą one na tyle intensywne, że sparaliżują transport na kilka tygodni, zmianę taką można ocenić jako nadzwyczajną. Drugą przesłanką jest indywidualny wpływ tej zmiany na sytuację stron umowy, który powoduje, że przynajmniej dla jednej z nich powstała nadmierna trudność w wykonaniu umowy lub też grozi jej rażąca strata. Na przykład w sytuacji zamknięcia granic z powodu epidemii nie można otrzymać przesyłki z komponentami od podwykonawcy zagranicznego, a jednocześnie dostępne na rynku komponenty są wielokrotnie droższe, w konsekwencji czego ich użycie doprowadziłoby producenta do nieproporcjonalnych strat.

Jeżeli uznamy, że zaistniały takie okoliczności to, w przypadku braku osiągnięcia porozumienia ze swoim kontrahentem, co do zmiany treści umowy, musimy zwrócić się do sądu o wydanie orzeczenia, w którym może on zmienić sposób wykonania umowy (na przykład wydłużyć czas jej trwania lub zmienić miejsce, w którym jest ona wykonywana, zmienić wysokość świadczeń, na przykład nakazać podwyższenie wynagrodzenia dla wykonawcy) albo rozwiązać umowę i w razie potrzeby przeprowadzić rozliczenia stron. Trzeba pamiętać, że różnica między siłą wyższą a rebus sic stantibus polega na tym, że ta druga wymaga zawsze interwencji sądu. Ponadto większość prawników uważa, że sąd może orzekać w tej sprawie tylko po przeprowadzeniu osobnego postępowania, a więc nie można powołać się na okoliczność przy okazji na przykład procesu o zapłatę. Przeszkodą w jej stosowaniu są również trudności dowodowe, które polegają na wykazaniu co strony przewidywały. Dotychczas klauzula ta była stosowana relatywnie rzadko. Sądy przyjmowały, że można się na nią powołać, w przypadku istotnych zmian prawa, klęski żywiołowej lub zmian w systemie gospodarczym. W obecnej chwili zdecydowana większość prawników uważa, że stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii jak najbardziej stanowić może nadzwyczajną zmianę stosunków, której zaistnienie pozwala powołać się na omawiany przepis – każda umowę należy jednak oceniać indywidualnie.

Należy również pamiętać, że strony mogą w umowie przewidzieć jak zachowają się w przypadku zmiany okoliczności. Klauzule takie, nazywane adaptacyjnymi, wskazują na przykład, że koniecznie jest rozpoczęcie negocjacji celem zmiany umowy, zawieszenie stosowania kar umownych lub ograniczenie odpowiedzialności stron do określonego zakresu lub kwoty. Warto je stosować przy umowach, które zawierane są na dłuższy czas albo dotyczą krytycznych zasobów organizacji.


Potrzebujesz pomocy w innej formie? Masz konkretne pytanie?

Komentarze

Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.